Bez tytułu
Komentarze: 0
Tak chciałabym być łzą.
Małą,bezbarwną,ni ewinną.
Zwilżać twoje oczy,
spływac po twych policzkach.
Tak chciałabym być łzą.
Pojawiać się w radosci,
w smutku móc Ci ulżyć.
Tak chciałabym być łzą.
By móc przy Tobie gościć.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Tak chciałabym być łzą.
Małą,bezbarwną,ni ewinną.
Zwilżać twoje oczy,
spływac po twych policzkach.
Tak chciałabym być łzą.
Pojawiać się w radosci,
w smutku móc Ci ulżyć.
Tak chciałabym być łzą.
By móc przy Tobie gościć.
.Kiedy byles,chcialam abys odszedl
kiedy odszedles, chcialam byś powrócil
już nie wróciles....
Miłość
jedno ma imie...
Człowiek
jedno oblicze...
Świat
jeden kierunek...
Życie
jeden koniec...
Ty
jedno serce...
które kocha
nie mnie...
Nie pierwszy raz...
Wiem... to...
po raz ostatni...
Jest jeszcze taka milosc,
slepa, bo widoczna
jak szczęsliwe nieszczęscie,
pół radosc, pół rozpacz
ile to trzeba wierzyc,
milczeć, cierpieć, nie pytać,
by dostać nic, za wszystko
Muzyka cicho płynie w tle,
w kątach leżą papierki,
kadzidło sączy odurzającą woń...
Obok ja, zapłakana..
Wiem, że nigdy nie zagoi się ta rana.
Zbyt mocno Cię kochałam.
Nadal Cię kocham
i Ty o tym wiesz.
Kiedyś i Ty miłością darzyłeś mnie,
lecz to już nie wróci.
Odeszła Twa miłość na zawsze,
lecz nie odejdę ja.
Zostanę i będę w swym świecie żyć,
cierpień i w bólu śnić...
Nie poddam się łatwo
i zwyciężę wszystkie przeciwności losu.
Nie załamię sie i dalej będę żyć
nadzieją, że mnie pokochasz
jeszcze raz...